Ostatni dzień w Świeradowie-Zdrój – a miało być spokojniej…
W nogach mamy już grubo ponad 40 kilometrów, więc ostatni dzień miał być nieco spokojniejszy… ale wyszło jak zawsze 😀 . W nocy znowu popadało, więc zdecydowaliśmy się uderzyć na północ, w nieco niższe partie gór. Śniegu będzie mniej, grzęźnięcia… Czytaj dalej »Ostatni dzień w Świeradowie-Zdrój – a miało być spokojniej…