czerwiec 2020

Piaskownicą powrót do domu

Pobyt w Łagowie, a raczej na jego obrzeżach dobiegł końca. Dzień powrotu i żeby nie powielać trasy to wybieramy wariant według nas najbardziej optymistyczny – Międzyrzecz. Właśnie tam planowaliśmy się dostać wykorzystując szlaki rowerowe i potem już prosto do domu.… Czytaj dalej »Piaskownicą powrót do domu

Bruk, kurz i bezdroża – niełatwa pielgrzymka do Świebodzińskiego Jezusa

Najważniejszym celem drugiego dnia pobytu w Łagowie było odwiedzenie Świebodzina, a dokładniej zobaczenie z bliska Figury Jezusa Chrystusa Króla Wszechświata. Miałem parę okazji przyglądać się pomnikowi, ale bardziej z bezpiecznej odległości. Tym razem musieliśmy zawitać u samego podnóża, baa… wdrapać… Czytaj dalej »Bruk, kurz i bezdroża – niełatwa pielgrzymka do Świebodzińskiego Jezusa

W kierunku Pięknego Zachodu

Pierwsze w tym roku ściganie, jeżeli nie licząc gonienia za Gosią, gdy jej się uruchomi instynkt rywalizacji. W ostatniej chwili zapisałem się na ultramaraton szosowy, ale w skromniejszej formie. Chciałbym się zmierzyć na dystansie przekraczającym 200 km. Co z tego… Czytaj dalej »W kierunku Pięknego Zachodu