Trochę po śniegu
Rano budzi mnie telefon od Gosiaka i dowiaduję się, że popadał sobie śnieg. Z jej opisu wynikało, że jest go na tyle dużo, że nie otworzę drzwi i jedynie będę mógł go podziwiać przez okno. Długo się wahałem, czy iść… Czytaj dalej »Trochę po śniegu