lipiec 2015

Rowerowa zamiana

Pohasałem sobie znowu Giantem, bo to właśnie na nim padł rekord pod względem kilometrów. Najwyższa jednak pora wrócić do normalności, czyli na Staruszka. Rower został wypucowany, przygotowany na dalszą jazdę, ale już nie pod moim tyłkiem. Dzisiejszy wypad to zamiana… Czytaj dalej »Rowerowa zamiana

Krótki wypad do miasta

Samotnia wyprawa do miasta, stąd też taka krótka. Kilka celów do wykonania. Między innymi ponownie dosiadłem Gianta, bo z Gosiakiem szykujemy coś większego na weekend. Robiłem też za kuriera, czy też odwiedziłem parking rowerowy przy Galerii Askana. Numer jeden, bo… Czytaj dalej »Krótki wypad do miasta

Nad Jeziorem Długie

Poranny deszcz nieco storpedował nasze plany. Musieliśmy poprzesuwać godziny, ale w końcu udało się spotkać. Z dość dużym opóźnieniem nasz duet rusza w trasę. Wybraliśmy kierunek na Sosny. Trochę parno, ale co najważniejsze ciepło. Po drodze trochę przystanków, bo jakoś… Czytaj dalej »Nad Jeziorem Długie

Nie dla plaży!

Lubikowo, a bardziej tamtejsze jezioro, to był kolejny cel naszej wycieczki. Nie wiem tylko, kto wpadł na tak genialny pomysł, aby udać się na plażę. Tam przecież panuje taki gwar, a naszą domeną są wędkarskie pomosty. Stanowcze NIE dla plaży.… Czytaj dalej »Nie dla plaży!

Powrót do normalności

Dobrze zrobiło kilka dni odpoczynku po pielgrzymce rowerowej, ale też szybko zatęskniliśmy za rowerami. Wraz z Gosiakiem postanowiłem podjąć trzecią już próbę dotarcia do głazu narzutowego zwanego z niemieckiego Klickstein. Trzeba było odstawić Gianta i powrócić na Staruszka. Trochę kilometrów… Czytaj dalej »Powrót do normalności

Pielgrzym – powrót do domu

Tak się złożyło, że mieliśmy cała niedzielę, aby spokojnie dotrzeć do domu. Spało się bardzo dobrze, bo łóżko wyraźnie góruje nad twardą podłogą i karimatą. Po godzinie 9 docierają nasze rowery. Trzeba je przygotować do jazdy, bo musiały być nieco… Czytaj dalej »Pielgrzym – powrót do domu

Pielgrzym – cel osiągnięty

Ostatni dzień naszego pielgrzymowania. Pobudka wyznaczona na wcześnie rano, bo i trzeba było zdążyć na czas do Częstochowy. Akurat w tym roku odbywała się tam X Jubileuszowa Ogólnopolska Pielgrzymka Rowerowa. Każdy z nas otrzymał specjalne koszulki, aby wyróżniać się w… Czytaj dalej »Pielgrzym – cel osiągnięty

Pielgrzym – ostatnia noc

Wymusić, aby Gosia rano wstała to nie lada sztuka. Jakoś mi się udało i można było rozpocząć pakowanie i tym samym kolejny dzień pielgrzymowania. Pan Jasiu, nasz kierowca busa, pewne też być chciał, ale ktoś nie za bardzo zrozumiał jego… Czytaj dalej »Pielgrzym – ostatnia noc