Śnieżny szczyt
Marek dotrzymał słowa i nawiózł nam solidną porcję śniegu. Trzeba to jakoś wykorzystać, więc zdecydowałem się pojechać na wieżę widokową. Z rana odwiedziłem piekarnię i jechałem sobie po śniegu, ale już później cały ciąg pieszo-rowerowy był odśnieżony. No oczywiście poza… Czytaj dalej »Śnieżny szczyt