Wybraliśmy się do Krzyża Wielkopolskiego na coroczny Rajd dla wytrwałych organizowany przez miejscowy klub Dynamo. Z racji wczesnej pory wyjazdu zdecydowaliśmy się na pociąg, a potem razem z grupą pojechaliśmy w kierunku Borzyskiego Młyna. No zaliczając jeszcze przed spotkaniem z nimi postój na Orlenie. Warto wspomnieć, że w 2015 roku to właśnie od tego rajdu zaczęła się moja przygoda… rajdowa.

Tym razem trasa była nieco inna i przejeżdżaliśmy obok Ameryki i to dosłownie. Wiedziałem o tym miejscu, ale nigdy nie miałem okazji zapoznać się bliżej. Na szczęście obecna była właścicielka i zaproszeni zostaliśmy do środa. Dzięki temu poznałem historię tej tablicy. Zdjęciom nie było końca.

Potem już czekało nasz ognisko przy jeziorze, jakieś smakołyki i oczywiście kolejna pora zdjęć. Następnie już na kołach wróciliśmy do domu, nieco urozmaicając sobie trasę przez nowe tereny. Dzięki temu wiem, gdzie biegnie nowa droga asfaltowa przez las, która łączy Gościm z Rąpinem. Super sprawa.

Zdjęcie tylko jedno, bo niestety zbuntowała się karta pamięci i tylko tyle udało się uratować. Reszta pozostanie w mojej głowie 😉

Udostępnij:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *