Miałem do załatwienia kilka spraw, więc pokręciłem się trochę po okolicy. Z rana strasznie zimno, ale potęgował to chłodny wiatr, który momentami potrafił solidnie uprzykrzyć jazdę.

Radością dla mnie jest nowy asfalt we Włostowie o którym już wspominałem. Z wiatrem w plecy to bajka tamtędy jechać.


Włostów cieszy się z nowego asfaltu.


Mrrrrrrrr… taki przyjemny w dotyku.

Pogodynki straszyły deszczem po południu, więc trzeba było szybko się uwijać. Jednak, gdy dotarłem do domu opady się pojawiły, ale śniegu. Na szczęście krótkotrwałe i bałwana z tego ulepić się nie da.


Pada śnieg, czyli idą święta.


Biały puszek. Nie potrzeba nam więcej ;p

Udostępnij:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *